Wprowadzenie w Misterium Paschalne cz. III
Na trzecią niedzielę Wielkiego Postu proponujemy artykuł odpowiadający m. in. na pytania o Wielkopiątkowy post oraz dlaczego podczas liturgii sprawowanej w tym dniu nie konsekrujemy hostii.
Wielki Piątek
Wielki Piątek nie jest dniem żałoby, ale dniem święta. Dzisiaj chrześcijanie świętują. Gdy Chrystus dobrowolnie wydaje się na śmierć, dla nas miłujących Jezusa nie może być nic ważniejszego. Kościół jest Oblubienicą Jezusa, a Oblubienica chce przeżywać to, co Oblubieniec. Naprawdę nie możemy zajmować się czymkolwiek innym, kiedy dokonuje się nasze zbawienie.
Wielkopiątkowy post
Wielki Piątek to dzień postu, modlitwy, wyciszenia i umartwienia, czyli uśmiercenia egoizmu, zadania śmierci staremu człowiekowi. Często myślimy, że świętowanie polega tylko na obfitym, dobrym, słodkim jedzeniu , na radości i śpiewaniu. Tymczasem różne są formy świętowania. Wielki Piątek wymaga świętowania przez post i przez wyciszenie. Dlaczego zachowujemy post w jedzeniu? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy wspomnieć, że post ma wiele aspektów. Jednym z nich jest wspominanie śmierci Pana. Chrystus dziś traci życie. Oblubieniec odchodzi, zatem Kościół – Oblubienica pości. My nie możemy, na znak zjednoczenia z Chrystusem, dokonać samospalenia, samoukrzyżowania, czyli samobójstwa, ale z miłości możemy w jakiś sposób uczestniczyć w Jego konaniu przez odmawianie sobie posiłku. To nic, że słabniemy. Na tym ma polegać post – odczuwanie bólu, głodu i słabości ciała. Jednak ten post może być podejmowany tylko na płaszczyźnie miłości. Nasz Oblubieniec – Jezus Chrystus przeżywa mękę, konanie, odczuwa słabość swego ciała, wycieńczonego przez głód, ból, cierpienie. My też możemy razem z Chrystusem tego doświadczać. Jeżeli Go rzeczywiście kochamy, to chcemy być z Nim solidarni. Posiłek smakuje nam wtedy, gdy rzeczywiście jesteśmy głodni. Aby odkryć ucztę wielkanocną, przeżywać radość i cieszyć się potrawami świątecznymi, potrzeba byśmy zaznali postu.
Tajemnica Krzyża
W Wielki Piątek w centrum znajduje się zasłonięty krzyż. Zasłanianie krzyża jest starochrześcijańską tradycją. Krzyż w pierwszych wiekach był znakiem zwycięstwa, a nie śmierci i bólu. Chrystus na krzyżu ubrany był w szaty królewskie , kapłańskie, był żywy, tak jak przedstawia to krzyż z Asyżu. W dniu szczególnego przeżywania śmierci Jezusa ten tryumfujący krzyż zasłaniano. Odsłaniany był dopiero w momencie odniesienia zwycięstwa przez Chrystusa, podczas liturgii Wielkiego Piątku. My także zasłaniamy krzyż, by po odczytaniu Męki Pańskiej i odsłonięciu go na nowo nam zajaśniał, byśmy na nowo go odkryli i zobaczyli, że nasz Pan zwyciężył właśnie na drzewie krzyża.
Ukazanie i adoracja Krzyża
Kapłan niosący Krzyż zatrzymuje się, podnosi go i śpiewa wezwanie: Oto drzewo Krzyża…. Wszyscy mu odpowiadają: Pójdźmy z pokłonem. Po każdej odpowiedzi wierni klękają i przez chwilę oddają w milczeniu cześć Krzyżowi. Adorowanie krzyża oznacza, że dla nas nie ma nic cenniejszego nad Chrystusa, nad Jego śmierć i zmartwychwstanie. Następnie Krzyż i świece umieszcza się tak, jak wyżej podano, i odbywa się adoracja. Krzyż jest wystawiony do uczczenia przez całe zgromadzenie wiernych. Każdy może przyklęknąć i ucałować krzyż – znak miłości, Miłości nieskończonej. Nie ma niczego, co byłoby nie na miejscu, w tym geście wyznania – wyznania własnego grzechu, który przyczynia się do ukrzyżowania Miłości, ale też uznania mocy Boga stawiającej czoło śmierci, po to, aby ją pokonać. Ten umęczony jest mężem boleści. Jest także Bogiem świętym, Bogiem mocnym, Bogiem nieśmiertelnym, którego opiewa przejmująca pieśń „wyrzutów” czynionych przez Boga swojemu ludowi: „Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił? W czymem zasmucił, albo w czym zawinił?” „Święty Boże, Święty Mocny, Święty a Nieśmiertelny”. Krzyż nie jest już narzędziem męki: jest tronem, na którym zajmuje miejsce Król chwały; staje się narzędziem, ale nie naszego potępienia lecz uwielbienia. Pozostaje nam zjednoczyć się z dokonaną już ofiarą Chrystusa.
Komunia Święta
W Wielki Piątek to właśnie na krzyżu zostaje złożona jedyna ofiara – Jezus Chrystus. Jego pozbawione krwi ciało wisi na krzyżu. Wszystko wypełniło się, wszystko zostało ofiarowane. Dlatego w tym dniu przyjmujemy Komunię św. jedynie pod postacią Ciała Chrystusa, a nie Ciała i Krwi, gdyż ta została całkowicie wylana. Czynimy to hostiami konsekrowanymi w przeddzień, w czasie Liturgii Wieczerzy Pańskiej. Dzieje się tak, gdyż w Wielki Piątek Kościół nie sprawuje liturgii eucharystycznej. W tym dniu medytujemy tajemnicę Krzyża Świętego poprzez liturgię Męki Pańskiej, podczas której spożywamy chleb konsekrowany podczas Mszy Świętej Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek. W czytelny sposób dokonuje się połączenie uczty z krzyżem. W Wielki Czwartek Chrystus mówi: „To jest ciało moje, które za was będzie wydane”. Oznacza to, że Eucharystia jest owocem drzewa krzyża. Owoc drzewa rajskiego przyniósł śmierć. Owoc krzyża przynosi życie. Chrystus mówi: „Kto spożywa moje ciało ma życie w sobie”. Chrystus daje nam do spożywania owoc tego drzewa, abyśmy mieli życie.
Po Komunii św. następuje przeniesienie Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskiego. Welon okrywający monstrancję symbolizuje całun, w który okryte było Ciało Chrystusa, a także stanowi zasłonę skrywającą tajemniczość wydarzeń paschalnych. Ołtarz pozostaje obnażony, tabernakulum puste. W centrum stoi Krzyż – przed którym należy przyklękać aż do czasu rozpoczęcia Wigilii Paschalnej. Przy Grobie trwa adoracja Chrystusa, który przez swoją Mękę, Krzyż i Zmartwychwstanie otworzył nam bramy nieba.
Tradycja Grobu Pańskiego jest typowo polska. W średniowieczu bardzo często, zamiast Najświętszego Sakramentu, wkładano do grobu krucyfiks. Krzyż znajdował się tam aż do chwili, kiedy obleczony w stułę wynoszony był na czele procesji rezurekcyjnej. Teraz Grób Pański buduje się tylko w Polsce. Także zwyczaj czuwania przy grobie pozostał tylko u nas. Zamiast krzyża wystawia się monstrancję otuloną welonem, woalką. Jej ściągnięcie jest znaczące i sugeruje zdjęcie przez Jezusa całunu grobowego. Nasze czuwanie przy Grobie Pańskim to nie czas smutku, rozpaczy, czy narzekania. Chrześcijanin jest zaproszony, by czuwać z nadzieją, bo wierzy, że Chrystus, tak jak zapowiedział, powstanie z martwych. Miejsce smutku, rozpaczy i braku nadziei jest teraz w grobie, złożone razem z Chrystusem. W ich miejsce rodzi się w nas wiara w słowa Jezusa: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem” (J 11, 25). Wielkopiątkowe czuwanie, często w wielu parafialnych kościołach trwające przez całą noc, przechodzi w czuwanie Wielkiej Soboty, która w Kościele jest dniem szczególnego kontemplowania, ciszy i zadumy, podtrzymywanych niezłomną łaską nadziei, że już wkrótce Jezus Chrystus powstanie ze śmierci do życia.
Na podstawie: Pierre-Marie Delfieux oraz mnisi i mniszki z Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich, „Medytacje paschalne”; o. Janusz Jędryszek OFM.Conv, „Święte Triduum Paschalne we wspólnocie parafialnej”.
http://www.jankowice.rybnik.pl/czytelnia/triduum/001.html /28.02.2017
http://wsdts.pl/rozwazanie-na-wielki-piatek/ / 28.02.2017
Mszał Rzymski dla Diecezji Polskich; wydanie pierwsze, PALLOTTINUM, POZNAŃ 1986.
Zobacz poprzednie artykuły:
Wprowadzenia w Misterium Paschalne cz. I
Wprowadzenia w Misterium Paschalne cz. II